Ostatnimi czasy bardzo dużo słyszy się o malowaniu proszkowym felg. Staje się ono coraz bardziej popularne, ponieważ metoda ta korzystnie wpływa na ich żywotność. Cała usługa wykonywana jest w maksymalnie kilka dni, a do tego nie obciąża przesadnie domowego budżetu. Bogate palety kolorów farb umożliwiają nie tylko subtelną kosmetykę felg, ale również profesjonalny lifting. Na czym polega i dlaczego tak świetnie konserwuje felgi?
Śrutowanie przede wszystkim
Aby dobrze zakonserwować felgę najpierw trzeba usunąć z niej stare warstwy lakieru, rdzę i brud. W tym celu felgi należy oddać na śrutowanie. Przy pomocy proszku pod ciśnieniem pracownik dokładnie oczyszcza każdą z nich, aby farba nakładana w kolejnym etapie zyskała wyjątkowo dobrą przyczepność. Po usunięciu zbędnych zanieczyszczeń na felgi nakładana jest pierwsza, bazowa warstwa farby z zawartością cynku. Dopiero w tym momencie można zacząć nakładanie farby. Farbę nakłada się metodą proszkową. Przy użyciu specjalnego pistoletu napyla się ją na malowany element, a następnie utwardza w wysokiej temperaturze przez kilkanaście minut. Dzięki tej metodzie kolejna warstwa przywiera bardzo mocno. Na koniec felgę maluje się bezbarwnym lakierem, który tworzy dodatkową warstwę zabezpieczającą.
Solidne zabezpieczenie
Precyzyjne czyszczenie i dokładnie położone po sobie warstwy farby tworzą solidną powłokę ochronną dla felgi. Po tych zabiegach staje się ona dużo bardziej odporna na działanie niekorzystnych czynników zewnętrznych: zarysowań, detergentów używanych do mycia auta czy soli, którą posypywane są w zimie jezdnie. Zaletą malowania proszkowego jest głównie to, że jest długotrwałe. Felgom nie grozi więc łuszczenie się farby, jej odpadanie, czy jakiekolwiek oszpecenie. Malować można felgi nie tylko aluminiowe, ale również stalowe. Zwłaszcza tym drugim, sfatygowanym już przez wieloletnie użytkowanie, można nadać drugie życie.